European stories and legends
Baśnie Andersena
ył raz pewien książę, który zapragnął pojąć za żonę prawdziwą, wedle swego wyobrażenia, księżniczkę. Ale jego własne pojęcia tak mu utrudniały wybór odpowiedniej małżonki, że udał się w podróż po całym świecie, myśląc, iż przecież kiedyś taką znajdzie. Jednak biedny książę podróżował napróżno; wiele spotykał księżniczek, żadna jednak jakoś nie odpowiadała jego chęciom. To też powrócił wreszcie utrudzony do domu, ale choć go to smuciło, nie porzucił swego zamiaru. Pewnego wieczora na dworze była nawałnica: grzmiało, błyskało się i padał ulewny deszcz. Nagle ktoś zapukał do wrót zamkowych i tak się jakoś złożyło, że sam stary król ojciec poszedł przybyszowi otworzyć. We wrota, jak się okazało, pukała księżniczka. Lecz, o Boże, cóż uczyniły z nią deszcz i wichura? Przemokła była od stóp do głów, a gdy zdjęto z niej odzienie, aby wyschło przy ogniu, wtedy powiedziała dopiero, że ona właśnie jest prawdziwą księżniczką. Trudno było temu uwierzyć, lecz stara królowa, która już wiele dziwów widziała, pomyślała sobie, że o wszystkiem można się mądrze przekonać i poszła pocichutku do sypialni, przeznaczonej dla gościa. Tam zdjęła pościel, ułożoną na łożu i na samem spodzie położyła ziarnko grochu, a potem dopiero nakryła je dwudziestoma materacami, na które znów położyła jeszcze dwadzieścia pierzyn i poduszek. Wtedy zaprowadzono księżniczkę na noc do sypialni. Nazajutrz stara królowa zapytała ją, czy się dobrze wyspała. — Bardzo, bardzo źle — odpowiedziała na to księżniczka — całą noc nie mogłam oczu zmrużyć. Bóg wie, co było w mojem łożu, ale czułam, że leżę na czemś twardem, co porobiło mi siniaki po całem ciele. O, to było okropne! Po tych słowach wszyscy poznali odrazu, że to była prawdziwa księżniczka. Nikt bowiem inny nie mógł być tak delikatny, aby poczuć ziarnko grochu przez taką górę pościeli. I książę ożenił się z nią i długo żyli sobie szczęśliwie, a ziarnko grochu oddano do muzeum osobliwości, gdzie może jeszcze dotąd istnieje.
"presèpi" veut dire "crèche" en niçois. Lou Presèpi était à l'origine un spectacle populaire de mari...
Histoire de sorcière dans la vallée du Paillon à Contes.
GAIDA A LA MASCA Louisa avia fach un fuec dòu diau. L’esperfum dòu pistou sourtia d’un pairou...
Conte du moyen âge d'origine historique, équivalent de Barbe bleue. Un seigneur cruel (qui a réellem...
Sus li penta dóu Mounier, dins lou pichin villar de Roia, li a una maiounassa emé de jaina e una to...
Emplacement stratégique situé sur une pointe rocheuse, Eze fut de tout temps un enjeu de taille pour...
Scrooge est un homme assez riche mais égoïste, toujours de mauvaise humeur. Tous les habitants le co...
Franuś miał śliczne jabłuszko, czerwone; Pieści się niem, na każdą obraca je stronę, I rzecze: „sz...
Franuś miał śliczne jabłuszko, czerwone; Pieści się niem, na każdą obraca je stronę, I rzecze: „sz...
Pan kotek był chory i leżał w łóżeczku, I przyszedł kot doktór: „Jak się masz koteczku!“ „Źle bard...
Pan kotek był chory i leżał w łóżeczku, I przyszedł kot doktór: „Jak się masz koteczku!“ „Źle bard...
Troskliwa o los dziecięcia, Rzekła koza do koźlęcia: „Wychodzę teraz na paszę, Siedzże tu spok...
Troskliwa o los dziecięcia, Rzekła koza do koźlęcia: „Wychodzę teraz na paszę, Siedzże tu spok...
Idziemy na przechadzkę, hej piesku, chodź z nami! „Chętniebym poszedł z panami; Ale nie mogę.“ M...
Idziemy na przechadzkę, hej piesku, chodź z nami! „Chętniebym poszedł z panami; Ale nie mogę.“ M...
Przyjdzie czasem bieda wielka, Niema ziarnek dla wróbelka, I aż wtenczas się pożywi, Gdy mu d...
Przyjdzie czasem bieda wielka, Niema ziarnek dla wróbelka, I aż wtenczas się pożywi, Gdy mu da...
Twardowski - znany ze swego sprytu, humoru i rozlicznych talentów - uważany był za czarnoksiężnika,...
Twardowski - znany ze swego sprytu, humoru i rozlicznych talentów - uważany był za czarnoksiężnika,...
Dawno, dawno temu pod Wawelem żył okrutny smok. Nikt nie mógł sobie z nim poradzić! Na Wawelu panow...
Dawno, dawno temu pod Wawelem żył okrutny smok. Nikt nie mógł sobie z nim poradzić! Na Wawelu panow...
Dawno, dawno temu, gdy Kraków był jeszcze niewielkim miastem, jego mieszkańcy żyli w niepewności i s...
Dawno, dawno temu, gdy Kraków był jeszcze niewielkim miastem, jego mieszkańcy żyli w niepewności i s...
Krzepki w sobie zwitek, Nowa miotła z buńczucznie szeleszczących witek Zetknęła się z miotliskie...
Krzepki w sobie zwitek, Nowa miotła z buńczucznie szeleszczących witek Zetknęła się z miotlis...
Paweł i Gaweł w jednym stali domu, Paweł na górze, a Gaweł na dole; Paweł, spokojny, nie wadził ni...
Paweł i Gaweł w jednym stali domu, Paweł na górze, a Gaweł na dole; Paweł, spokojny, nie wadził ni...
Rada małpa, że się śmieli, Kiedy mogła udać człeka, Widząc panią raz w kąpieli, Wlazła pod stół —...
Rada małpa, że się śmieli, Kiedy mogła udać człeka, Widząc panią raz w kąpieli, Wlazła pod stół —...
Głupie wszystkie ptaki! Rzekła sowa. Na te słowa Jaki taki Dalej w krzaki; Miłość własną ma i p...
Głupie wszystkie ptaki! Rzekła sowa. Na te słowa Jaki taki Dalej w krzaki; Miłość własną ma i p...
Osiołkowi w żłobie dano: w jednym owies, w drugim siano. Uchem strzyże, głową kręci i to pachnie...
Osiołkowi w żłobie dano: w jednym owies, w drugim siano. Uchem strzyże, głową kręci i to pachnie...
Z pięknej róży motyl płowy wychyliwszy trochę głowy, zwołał braci rój niestały i nuż im prawić mo...
Z pięknej róży motyl płowy wychyliwszy trochę głowy, zwołał braci rój niestały i nuż im prawić mo...